Rebekah Mikaelson

29 sierpnia
Kochany pamiętniku!

  Czuję się okropnie. Nik posunął się do rzeczy, o którą nigdy bym go nie podejrzewała.Skrzywdził mnie. Przez niego prawie straciłam przytomność.Zauważyłam, że od pewnego czasu nie panuje nad swoją Mocą. Jeżeli dalej tak będzie odejdę. Tak odejdę. Nie wiem gdzie, ale oby jak najdalej stąd.
  Może zatrzymam się w Nowym Yorku. Spróbuję żyć normalnie. Yhhh... o czym ja w ogóle myślę. Ja nigdy nie będę żyła normalnie.Jestem potworem. Czasem tez nie umiem nad sobą panować.Ale chyba moją największą wadą jest to, że się za bardzo przywiązuje.Tak, minęło tyle lat,a ja nadal czuje coś do Stefana Salvatore.Dziś jak go widziałam razem z tą tanią podróbą Katherine.Po prostu myślałam, że wyrwę jej serce.
   Lecz nie.Nie mogę go kochać.Nie mogę stać w miejscu i ciągle na niego czekać. To się nigdy nie stanie.Muszę żyć w miarę normalnie.Zostawić w tyle przeszłość.Od tej pory mam swoje dwa najważniejsze  motta.

CO BYŁO,MINĘŁO, NIE WRÓCI

I chyba najważniejsze.

NADZIEJA MATKĄ GŁUPICH.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz